Wczoraj natomiast bylem w City Center, wpadlem do kina. W sumie bylem na bajce, ale co najabrdziej zapamietalem, to cenzurowane sceny pocalunkow. Para juz sie ma pocalowac i.. buch! Przeskok do nastepnej sceny i znow maja sie pocalowac, widac ze sie tula i juz ... bach! nastepna scena. Smiesznie hehehe...
Na dole zalaczam pare zdjec z nowoczesnej Dohy. Zapraszam!
Panoramy:



A tutaj wracalem ok 5km wzdluz zatoki, bardzo fajna promenada. Popularne miejsce do biegania i spacerow. Postanowilem, ze przynajmniej raz w tygodniu bede, chodzil na intensywny spacer w dwie strony czyli ok. 10km. Mysle, ze poprawie swoja kondycje i spale zbedny tluszcz w nieco wyzszych temperaturach :)
Promenada:
Dzis straznik naszego domu, (bo kazdy dom w Doha ma swojego straznika) lamanym angielskim probowal mi powiedziec, ze jutro ktos dolaczy do mnie w moim mieszkaniu. Interesujace! Mam nadzieje, ze bedzie to ktos ciekawy i ze sie dogadamy.
Bardzo przyjemne centrum handlowe:) No i maja sklep Gapa... Moze sie wprosze na zakupy?;)
OdpowiedzUsuń