Moja przygoda z Katarem. Życie Polaka w dalekiej pustynnej krainie, z dala od zgiełku zachodniego świata.
wtorek, 17 sierpnia 2010
no nic, musze byc tolerancyjny
Mam nowego wspolokatora. Przyjechal z Pakistanu. Mam nadzieje, ze nie bedzie gotowal jakis smierdzacych potraw. Poki co, zwraca sie do mnie .. tak oczywiscie sir. Koniec wolnosci w mieszkaniu.No nic musze byc dobrej mysli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz