piątek, 27 sierpnia 2010

wieczorna piesza wyprawa

Po pracy i krotkiej drzemce wybralem sie na piechote do centrum. No szlo mi sie calkiem dobrze, jednak po godzinie marszu, dalo sie we znaki ze jest ponad 35C. Bylem caly mokry, bede musial zabierac ze soba maly recznik. Chusteczki jednorazowe zuzywalem paczke na godzine, nieoplacalna zabawa :) A oto zdjecia z mojej wyprawy:

Fajny budynek zmieniajacy kolory:




Uwaga na ludzi na drodze (znak uniwersalny, zarowno dla kobiet jak i mezczyzn)



Dotarlem do targu i dzisiaj prezentuje zdjecia z czesci gdzie sprzedawane sa zwierzeta:









Niestety ptaszki z wystawy, siedza sobie na klatkach i nie odlatuja, bo maja podciete skrzydla ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz